Rozdział 229
„ Bardzo mi przykro, że cię w to wciągnąłem”.
„ Czy wynająłeś tę nieruchomość na swoje nazwisko?” – pytam.
Potrząsa głową. „Wtargnęłam bez pozwolenia… Było pusto. Po prostu się tu rozbiłam, bo nie miałam dokąd pójść”. Adriana mówi z poczuciem winy, próbując iść, ale jest w naprawdę złym stanie.