Rozdział 220
W mojej głowie wciąż kołacze się pokusa, żeby skonfrontować się z Cassianem Owenem, tylko po to, żeby pokazać mu, że ona jest moja... Jestem pewien, że jedno spojrzenie załatwiłoby sprawę.
Potrafię być całkiem rozsądny, ale zwróć uwagę na moją kobietę... Tu kończy się moja cierpliwość.
Moje oczy błyszczą, gdy odwracam się od szpitala. Mam ważniejsze rzeczy do zrobienia niż bycie zaborczym, ale trudno nie…