Rozdział 207
Uśmiecham się do niego, próbując powstrzymać łzy i podchodząc bliżej, mocno go przytulam. On odwzajemnia uścisk, mocno mnie ściskając.
" Dziękuję."
Klepie mnie po plecach, zanim się cofamy, a ja się do niego uśmiecham. To nie jest dla niego łatwe i doceniam, że się dla mnie stara.