Rozdział 185
Jego oczy rozszerzają się nieznacznie, zanim uwalnia się z mojego uścisku i odwraca się.
„ Skończyłem z twoimi gierkami. A teraz wypierdalaj stąd i wracaj do swojej paczki” – mówi chłodno.
„ Nigdzie się nie wybieram i nie możesz mi tego kazać” – odpowiadam cicho, a moje serce wali jak szalone.