Rozdział 139
SEBASTIAN.
Unikam kolejnej śnieżki, gdy chłopcy łączą się w pary przeciwko mnie i Sii, a ja nie mogę powstrzymać się od chichotu, gdy Xander upada w śnieg, ale to go nie odstrasza, gdy dźwiga się na nogi, niemal warcząc z irytacji.
Ale nawet gdy cieszę się czasem spędzonym z dziećmi, nie mogę wyrzucić z głowy obrazu Zai.