Rozdział 105
27. Znalezienie ZAIA. lub Jestem Luną Rozdział 105
„ Myśl Zaia… myśl…” – mruczę, gdy znów szukam pod podłogą. Potrzebuję tego, nie tylko, by wytropić Sable, ale i znaleźć tatę. Ci, których wysłałem, by go szukali, jak dotąd niczego nie znaleźli, jak się obawiałem.
Nie pozwolę, by to mnie przygnębiło. Ten cel to wszystko, co daje mi siłę. Rozpaczliwie pragnę jakiegoś zwycięstwa, siedząc tam i próbując myśleć, gdzie ono mogłoby być.