Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Ślub w imieniu Karoliny
  2. Rozdział 2 Przytulanie Caroline Archer bezpośrednio, która płakała
  3. Rozdział 3 Zasługuje na to, żeby ją pobić
  4. Rozdział 4 Pokłoniłem się personelowi szpitala na ziemi
  5. Rozdział 5 Jesteś tylko dzikim psem wychowanym przez rodzinę Archerów
  6. Rozdział 6 Możesz cieszyć się mną tak bardzo, jak chcesz
  7. Rozdział 7 Jesteś tylko suką u mojego boku
  8. Rozdział 8 Charlotte Arch, czy mnie oszukujesz?
  9. Rozdział 9 Jest morderstwo
  10. Rozdział 10 Zemdlałam przed jego samochodem
  11. Rozdział 11 Czy chcesz ją zabić?
  12. Rozdział 12 Pozwól Charlotte poślubić Patricka
  13. Rozdział 13 Czy nie powinieneś nazywać mnie mężem?
  14. Rozdział 14 Dlaczego udajesz, że jesteś czysty?
  15. Rozdział 15 Miał inną kobietę w ramionach
  16. Rozdział 16 Teraz jest twoim prawnym mężem!
  17. Rozdział 17 Nie każdy może sobie pozwolić na tak drogie ubrania
  18. Rozdział 18 Czy możesz oddać mi mojego męża?
  19. Rozdział 19 Bądź dobry. Będę Cię pieścić dziś wieczorem
  20. Rozdział 20 Dziewczyno, jesteś w ciąży, racja
  21. Rozdział 21 Wszyscy! Kochanka bije legalną żonę!
  22. Rozdział 22 Spotkanie z Setem
  23. Rozdział 23 Czy zapomniałeś o umowie małżeńskiej?
  24. Rozdział 24 Panie Hyde, dziękuję za odesłanie mojej żony do domu
  25. Rozdział 25 Radzę ci się zachowywać
  26. Rozdział 26 Prośba o ustąpienie ze stanowiska
  27. Rozdział 27. Razem kupowali rzeczy dla niemowląt
  28. Rozdział 28 Jak możesz odejść z innym mężczyzną na oczach męża
  29. Rozdział 29 Byłem skuty kajdankami
  30. Rozdział 30 Sprawię, że spędzisz resztę życia w więzieniu!
  31. Rozdział 31 Nie zabijaj mojego dziecka
  32. Rozdział 32 Patrick Cowell, jesteś taki bezwzględny!
  33. Rozdział 33 Ponowne spotkanie z Patrickiem
  34. Rozdział 34 Kiedyś zaszłam w ciążę i się rozwiodłam
  35. Rozdział 35 Nigdy w życiu nie zajdę w ciążę
  36. Rozdział 36 Śpij ze mną przez jedną noc
  37. Rozdział 37 Spotkałem go ponownie, kiedy byłem tak nieszczęśliwy
  38. Rozdział 38 Byłem zamknięty w klatce dla psa
  39. Rozdział 39 Bądź skąpy dla pieniędzy
  40. Rozdział 40 Nie rozwiodłem się z tobą!
  41. Rozdział 41 Wszystko zależy od Ciebie
  42. Rozdział 42 Jak długo zajmie Ci zabicie go
  43. Rozdział 43 Nie musisz mnie uwodzić tyloma sztuczkami
  44. Rozdział 44 Bycie panią Cowell jest lepsze
  45. Rozdział 45 Jestem w stanie cię chronić
  46. Rozdział 46 Zasługuję na najlepsze studio
  47. Rozdział 47 Powiedział, że będzie mnie traktował priorytetowo
  48. Rozdział 48 Wypowiedział słowo: Jesteś skąpy.
  49. Rozdział 49 Jak ty, która zawarłaś nieudane małżeństwo, możesz go w to wplątać?
  50. Rozdział 50. Ohydny grzesznik

Rozdział 5 Jesteś tylko dzikim psem wychowanym przez rodzinę Archerów

Wyglądało na to, że Caroline i jej matka nie spodziewały się, że się obudzę. Chociaż światło lampy od podłogi do sufitu było słabe, mogłem stwierdzić, że ich miny nie były dobre.

Matka Caroline uśmiechnęła się sztucznie i zapytała mnie: „Charlotte, jak się czuje twoja kontuzja? Czy musisz jechać do szpitala?”

Gdyby to było w przeszłości, byłbym poruszony. Ale teraz byłem obojętny.

Widząc mój obojętny wyraz twarzy, Caroline, która z pewnością wiedziała, że słyszałam całą ich rozmowę, przerwała matce bezpośrednio. „Mamo, nie musisz już grać. Sądząc po jej tonie, ona, dziki pies, wie, co się dzieje”.

„Dziki pies”.

Słysząc, jak Karolina tak swobodnie nazywa mnie dzikim psem, pomyślałem, że musieli nadać mi ten przydomek już wcześniej.

„Dziki pies?” Znosiłem ból, podszedłem do pustej sofy i usiadłem. Potem celowo powiedziałem: „Mimo wszystko jestem dzikim psem, który ma 4% udziałów”.

Rzeczywiście, gdy tylko to powiedziałam, matka Caroline zrozumiała, co miałam na myśli. Zrugała mnie: „Charlotte, moja rodzina wychowuje cię od trzech lat. Powinnaś była wypełnić swoje synowskie oddanie nam tymi akcjami!”

Po prostu tam siedziałam. Myśląc, że spiskowali przeciwko mnie dla tak małej ilości akcji, uznałam ich za śmiesznych i nie mogłam powstrzymać się od śmiechu.

Moja mama zapytała: „Z czego się śmiejesz?”

Och, nie, nie wypadało mi teraz nazywać jej „matką”.

Imię matki Caroline brzmiało Gina Frost. A oryginalne imię ojca Caroline brzmiało Jeremy Archer.

Wpatrując się w Ginę, przestałam się śmiać i powiedziałam: „Właściwie, gdyby nie wydarzyła się dzisiejsza sprawa, wyżej ceniłabym rodzinną sympatię niż cokolwiek innego. Gdybyś mnie o nie poprosiła, z pewnością dałabym ci je, nic nie mówiąc. Ale po tym, co wydarzyło się dzisiaj, wszystko będzie inaczej”.

Uważali, że jestem taki sam jak oni, dla których ważne są tylko korzyści i zyski.

Nie wiedzieli, że najbardziej cenię sobie miłość rodzinną.

Ale teraz wszystko przepadło.

Gina nie spodziewała się, że to powiem, bo powiedziała: „Ty…”

Słysząc to, Caroline pociągnęła Ginę za rękę i powiedziała: „Mamo, możesz już iść na górę. Porozmawiam z nią”.

Prawdopodobnie domyśliłem się, co Caroline zamierzała mi powiedzieć, a wszystkie te rzeczy okażą się bezużyteczne.

......

Po tym jak Gina weszła, Caroline usiadła obok mnie w intymnej atmosferze i powiedziała z uśmiechem: „Charlotte, to moi rodzice wpadli na ten pomysł. Na początku się nie zgadzałam...”

Dziś wieczorem odzyskałem zmysły. Więc nie mogłem dać się jej ponownie oszukać.

Mimo to, kiedy Caroline pociągnęła mnie za rękę i powiedziała coś wbrew swojej woli, nie przerwałem jej.

Uznałem, że już prawie pora, więc wstałem i podszedłem do drzwi.

Widząc, że nalegam na odejście, Caroline w końcu straciła cierpliwość. Pociągnęła mnie prosto i zbeształa: „Charlotte Archer, jesteś psem wychowanym przez moją rodzinę. Wspieraliśmy twoje życie materialnie. Nie bądź taka niewdzięczna!”

Taka właśnie była Karolina.

Odwróciłam się i spojrzałam na obrzydliwą twarz Caroline, mówiąc lekkim głosem: „Chciałabym pokazać Patrickowi, jak teraz wyglądasz”.

Caroline zachowywała się, jakby nie miała nic do stracenia: „Hehe, nie będziesz już miała szansy! Patrick Cowell jest moim mężem. A ty jesteś niczym!”

Patrząc na nią, nagle poczułem, że ona w ogóle nie pasuje do Patricka.

Patrick Cowell, który był tak wspaniałym człowiekiem, poniósłby wielkie straty, gdyby poślubił Caroline.

Ja, który prawdopodobnie został opętany, powiedziałem: „Muszę ci coś powiedzieć. Odcisnąłem swoje odciski palców na umowie ślubnej. Za jednym moim słowem umowa będzie niczym innym, jak stosem zmarnowanych papierów”.

Karolina była trochę zaskoczona.

Zanim zdążyła przemówić, kontynuowałem: „Więc ty i Patrick jeszcze nie jesteście parą. Robimy uczciwą konkurencję”.

Potem, gdy oszołomiona puściła moją rękę, szybko się odwróciłem i odszedłem.

Znosząc ból, wybiegłam rozpaczliwie i zignorowałam Caroline, która przeklinała za mną, mówiąc, że jestem bezwstydną suką. Mimo to nie odwróciłam się.

تم النسخ بنجاح!