Rozdział 86
Punkt widzenia Bailey'a
Lekarze na bieżąco informowali moją mamę o moim stanie zdrowia i zapewniali, że rana nie ulegnie zakażeniu, co mogłoby powodować jakiekolwiek problemy w przyszłości. Chcieli jednak zatrzymać mnie tutaj na obserwacji jeszcze przez godzinę.
Gdy odchodził, by zająć się pozostałymi pacjentami, kilka minut później przybył tata z babcią Ryn i dziadkiem Ace’em na holu.