Rozdział 98 98
Alpha Kilian, alfa stada, nigdy wcześniej nie obserwował twarzy Nelly tak uważnie. Jej jasna i naga twarz była nieskazitelna, oświetlona światłem księżyca, które sączyło się przez okno. Jej spojrzenie miało daleki, tajemniczy wygląd, a jej rzęsy były długie i delikatne, lekko podkręcone na końcach.
Idealnie wyprofilowane, różowe usta Nelly błyszczały, kusząc go, by pochylił się i skosztował ich słodyczy. Rozpaliło to w nim pożądanie, które z trudem powstrzymywał.
Pochłonięty odurzającą atmosferą, Alpha Kilian nie mógł powstrzymać się od pochylenia do przodu, a jego wilcze instynkty wzięły górę.