Rozdział 47 47
W słabo oświetlonym pokoju Nelly delektowała się uczuciem opieki, jej rany były leczone przez jej lojalne dzieci. Dzieci, posłuszne i lojalne, nigdy nie kwestionowały tego, jak ich matka została skrzywdzona. Alpha Wade z pewnością wydał im surowe rozkazy, aby zachowali milczenie. Nelly nie odważyła się zapytać, jak je przekonał.
Nelly poczuła zadowolenie, gdy patrzyła, jak jej urocze dzieci wykonują każde jej polecenie. Czasami twierdziła, że nie miałaby nic przeciwko, gdyby Alfa Kilian odkrył ich istnienie, ale w głębi duszy egoistycznie miała nadzieję, że nigdy się o tym nie dowie. Gdyby się dowiedział, z pewnością spróbowałby odebrać jej jej ukochane dzieci. Nelly wyczuwała upór i pożądanie Kiliana i wiedziała, że doprowadzi to do brzydkiej konfrontacji.
Mając te niepokojące myśli w głowie, wzrok Nelly spoczął na Clarice, która siedziała samotnie w kącie.