Rozdział 125 125
W zaciemnionym pokoju instynkty Alfy Kiliana włączyły się, gdy szybko wyciągnął rękę, powstrzymując śmiertelne zamiary Tony'ego. Ich oczy spotkały się w napiętej wymianie.
Zarówno Alpha Kilian, jak i Tony mieli przekrwione oczy, napędzane dzikimi instynktami, które groziły, że ich pożrą.
„To nie jest droga, którą powinieneś podążać” – warknął Alfa Kilian, a w jego głosie pobrzmiewał autorytet.