Rozdział 152
Prozerpina
Byliśmy z powrotem w Hollowford, w rezydencji, którą zaczęłam uważać za dom. W konstrukcji domu zaszły pewne zmiany; Shah został zastrzelony na korytarzu, na zewnątrz pokojów dzieci. Lucien przebudował całe miejsce i teraz dzieci miały pokoje na tym samym piętrze, co on miał swoją dużą sypialnię w apartamencie typu penthouse. Ria była bardzo podekscytowana, gdy odkryła, że teraz jej ojciec był o krok. Piers skomentował, że widok był dobry. Żadne z nich nie powiedziało ani słowa o Shah i strasznej nocy, kiedy dom został zaatakowany. Ale ich niewypowiedziane spojrzenia, ta dziwna więź bliźniaków, zaalarmowały mnie, że pamiętali ją i opłakiwali na swój własny, dziecinny sposób.
Lucien planował coś na naszą rocznicę; nie, nie rocznicę ślubu, ale rocznicę dnia, w którym się poznaliśmy. Stało się to, gdy od niechcenia wspomniałam o tym pewnej nocy, gdy leżałam w jego ramionach, głaszcząc jego owłosioną klatkę piersiową, bawiąc się jego płaskimi sutkami.