Rozdział 68
Ludzie byli rzeczywiście dziwnymi stworzeniami. Nawet gdy wszystko runęło i spłonęło, ona wciąż miała nadzieję. Czy spodziewała się, że będzie zachowywał się jak dawniej i stanie za jej drzwiami?
Musiała stracić rozum! Ponieważ miał romans z inną kobietą, było im pisane być obcymi. Matthew nie był już tą samą osobą, podobnie jak Rachel. Wszystko było już przeszłością, a ich ścieżki nigdy więcej nie powinny się skrzyżować.
Rachel wzięła głęboki oddech, położyła się na łóżku i powiedziała: „Dasz radę, Rachel!”