Rozdział 337
Punkt widzenia Dylana.
„Tak czy inaczej, taki jest mój plan...” – stwierdziłem, siedząc naprzeciwko alfy Daltona, gdy rozważał słowa, które opuściły moje usta. Czułem też intensywne spojrzenie Olivera z tyłu głowy i nie mogłem powstrzymać się od ciekawości, jakie miny przybierał.
Alpha Dalton po prostu siedział za biurkiem, lekko głaszcząc brodę i rozważając moją propozycję.