Rozdział 275
„Dlaczego miałby cię pytać, jaki jest plan po bitwie?” Co było z tym przesłuchaniem? Jeśli był aż tak zainteresowany, to może powinien pójść następnym razem.
„Powiedział, że gdy już podejmę decyzję, on da mi swoją”. Teraz nie widziałem nic poza zaskoczeniem i ekscytacją. W tak krótkim czasie, w jakim poznałem Gilliarda, mogłem bezpiecznie i dokładnie powiedzieć, że nosił swoje emocje na twarzy, aby wszyscy mogli je zobaczyć. Ten mężczyzna był niezwykle łatwy do odczytania.
„Jego decyzja w sprawie czego?” Wiedział dokładnie, po prostu chciał, żeby mój wielki łeb sprecyzował jego podejrzenia. To był zdecydowanie zwrot w dobrym kierunku, więc rozumiałem jego podekscytowanie.