Rozdział 1262 Podziw
Gdy Yasmin schodziła po schodach, jej oczom ukazał się wzruszający widok matki rozpieszczającej Chance'a.
Przed nim leżały ciasta i owoce, a jego usta były komicznie wypchane, przypominając pulchnego, białego chomika, niewątpliwie najprzystojniejszego ze wszystkich.
„Hej, Yasmin” przywitał się Chance, wstając i próbując przełknąć jedzenie, które miał w ustach.