Rozdział 86 Weź całą winę na siebie
Evie zwykła nazywać Marlona Mr. Smith czule. Ale teraz zwracała się do niego po imieniu bez szacunku i miłości.
„Co się z tobą dzieje, Evie?” – zapytał zdezorientowany inny kolega.
„Evie, jesteś tutaj. Proszę, przyjdź do mojego biura”.