Rozdział 91 Karmienie leków
Scarlet zebrała się na odwagę, żeby otworzyć drzwi. Lenny leżał w łóżku. Był nieprzytomny, ale oddychał równo. Chorobliwa bladość jego twarzy wcale nie wpływała na jego urodę.
Leżał nieruchomo na materacu jak posąg, co sprawiło, że Scarlet poczuła ból w sercu.
"Przepraszam."