Rozdział 14 Tak miło to słyszeć
„Powiedział przez telefon, że ma pilną sprawę do załatwienia. Nie widziałam go, kiedy tu przyjechałam, ale mówią, że zapłacił już za opłaty, zanim wyszedł. A tak w ogóle, kim jest ten człowiek? Ma świetny charakter moralny, a jego głos jest tak przyjemny dla ucha!” Louise puściła do mnie oko, ciekawa, co myślę.
Pomimo faktu, że byłem dla Dereka po prostu obcy, zrobił dla mnie wiele. To było dla niego naturalne, że zajmował się swoimi sprawami.
„Pytam cię.” Louise szturchnęła mnie.