Rozdział 37 Wstręt
Kiedy tłum się rozproszył, a ludzie rozeszli się w różnych kierunkach, Millie ruszyła za Leonem.
„Leon” – zawołała do niego, ale on szedł dalej, nawet jej nie zauważając.
Millie zmarszczyła brwi. Była tak blisko za nim. Musiał ją usłyszeć.