Rozdział 55
Sinclair
Nie zajmuje mi dużo czasu dogonienie Lydii. Gdy tylko poczułem jej zapach na Elli, łatwo było mi ją wyśledzić na jarmarku. Opuszczam pawilon ucztowy i ruszam w stronę migoczących świateł, w końcu dostrzegając ją przed jednym ze straganów z jedzeniem w pobliżu śnieżnego labiryntu.
Stoi w kolejce po grzane wino i wygląda dokładnie tak samo jak ostatnim razem, gdy ją widziałem.