Rozdział 521
Ona
W ciemnościach tylnego pokoju Reina każe nam rozebrać się do naga, po czym wręcza nam dwie szorstkie szaty, które naciągamy na głowy. Są to niewiele więcej niż wybielone worki na ziemniaki z golfami i długimi rękawami.
„Czy to część ceremonii?” – pytam, ciekawa i nie lubiąca dotyku materiału na mojej skórze. Szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę moje wybory, wolałabym założyć legginsy i prostą koszulkę, w których przyszłam.