Rozdział 420
#Rozdział 420 – Dziękuję, ale nie, dziękuję
Ona
Jestem dość zmęczona, gdy w obozie dla uchodźców zbliża się wieczór, a Cora podchodzi do mnie, kładzie mi rękę na plecach i mówi, że prawdopodobnie powinniśmy wracać do domu. Wzdycham, rozglądam się dookoła, wiedząc, że mogę zrobić więcej, ale…