Rozdział 402
#Rozdział 402 – Namiot dziecięcy Ella
W tym namiocie są dziesiątki dzieci – może setki – i moje serce pęka, gdy na nie patrzę. Każde z dzieci leży na łóżku szpitalnym, a zajmuje się nim bardzo mała grupa pracowników medycznych i socjalnych, którzy wyglądają, jakby byli wykończeni. „O mój Boże, Isabel” – mruczę, a moje serce natychmiast podchodzi mi do gardła.
„ Kim są…kim są wszystkie te dzieci…” „To szczeniaki z obozu, które są chore”, mówi cicho. „Niektóre z nich mają rodziców”, mówi, kiwając głową w stronę pary, która siedzi cicho przy łóżku córki, czytając jej książkę, mimo że mała dziewczynka ledwo może skupić uwagę, ponieważ jęczy z bólu. „Ale wiele z nich”, mówi Isabel, biorąc mnie za rękę i przyciągając moją uwagę z powrotem do siebie, „wiele z nich jest samych.