Rozdział 377
#Rozdział 377 – Odbudowa Elli
„ Hej, przystojniaku” – mówię ponownie, tym razem w prawdziwym świecie. Mały uśmieszek pojawia się na moich ustach, gdy oczy Sinclaira otwierają się. Leżymy przytuleni do siebie na małym szpitalnym łóżku, więc widzę każdy drgnięcie jego rzęsy, gdy zaczyna się na mnie skupiać.
Na początku nic nie mówi, tylko gapi się na mnie, biorąc kilka głębokich oddechów. A potem, dość powoli, podnosi rękę blisko mojej twarzy, przesuwając powoli kostkę palca wskazującego wzdłuż mojego policzka. „Hej, kłopot” – mruczy, jego głos jest chrapliwy po tylu dniach nieużywania.