Rozdział 294
Rozdział 294 – Rodzice chrzestni
Ona
„ I od razu wychodzę” – dodaje Roger, wywołując u nas wszystkich śmiech. „Serio” – mówi – „jestem bezużyteczny, dopóki dzieciak nie będzie wystarczająco duży, by rzucać piłką. Wtedy to już tylko wujek Roger”. (2