Rozdział 256
Rozdział 256 – Altara
Ona
Podłoga rufowego pokładu statku kołysze się i kołysze na wzburzonych falach oceanu, pokład unosi się i opada pod moimi stopami. Chwytam się poręczy i próbuję wdychać świeże morskie powietrze, nie spuszczając wzroku z odległego horyzontu. Cora pojawia się obok mnie z butelką wody. „Jak mdłości?”