Rozdział 137
Przypadkowy surogat dla Alfy Rozdział 137
Ona
Mój smutek nie daje mi spać o wiele dłużej, niż jestem pewien, że mógłbym to zrobić inaczej. Jestem sam, więc nie próbuję uciszyć mojego lamentu, wykrzykując rozpacz w nocne powietrze. Nie jestem pewien, ile czasu zajmie zmiana, ale modlę się, aby gwałtowna transformacja wygenerowała wystarczająco dużo ciepła i energii, abym mógł przetrwać.