Rozdział 191
Przypadkowy surogat dla rozdziału 191 Alfy
Ona
Moje koszmary były gorsze niż kiedykolwiek wcześniej w nocy po mojej drugiej sesji z Leonem, budzę się miotając się w moim gnieździe, a Phil!ppe unosi się nade mną, potrząsając mną energicznie. Piszczę i cofam się, a on odsuwa się ode mnie z rękami wyciągniętymi w geście przeprosin. „Wszystko w porządku, przepraszam”. Oddycha: „Nie wiedziałem, jak inaczej cię obudzić”.