Rozdział 13
Ona
To jest mylące. Znacznie łatwiej było mi nienawidzić Sinclaira, gdy był apodyktyczny i zaborczy, nie jestem pewna, co myśleć o całej tej życzliwości. Wydaje się to zbyt piękne, aby było prawdziwe, i to jest gwarantowany sygnał ostrzegawczy. Nauczyłam się tego w trudny sposób, dorastając jako sierota, jeśli wydaje się to zbyt piękne, aby było prawdziwe, to dlatego, że tak jest.
Jednocześnie nie mogę się zmusić, żeby odsunąć się od Sinclaira. Nadal trzyma mnie i kołysze czulej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Czy ktoś kiedykolwiek trzymał mnie w ten sposób? Mike na pewno nie, a chociaż Cora zawsze pocieszała mnie w chwilach, gdy tego potrzebowałam, to nie jest to przytulanie Cory. Jestem świadoma dotyku Sinclaira w sposób daleki od siostrzanego, czuję się, jakbym była parzona jego ciepłem i zastanawiam się, czy wilkołaki mają wyższą temperaturę niż ludzie.