Rozdział 126
Ona
Ulice były prawie puste, gdy jechaliśmy przez zaciemnione miasto. Przypuszczam, że wszyscy nadal są w środku, oglądają wiadomości lub czekają na więcej informacji o ataku. Rozumiem, że musieliśmy być poza siecią, żeby nikt nie mógł nas śledzić elektronicznie, ale chciałbym mieć przy sobie telefon. Chciałbym wiedzieć, co się stało. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć Sinclaira, usłyszeć, co się stało i upewnić się, że nie został ranny.
Mój wilk jęczy w mojej głowie, chętny, by znów spotkać się ze swoim partnerem. Starałem się nie myśleć o niebezpieczeństwie, w jakim znalazła się Sinclair, podczas gdy ja byłem bezpieczny i zdrowy ze strażnikami, ale teraz, gdy kryzys minął, możliwości mnie pochłaniają.