Rozdział 144
Westchnąłem i zignorowałem jego pytanie. Kontynuowałem pracę nad jego garniturem. Przez ostatnie kilka tygodni Mark i ja.
Oboje czuliśmy, że w tej platonicznej i biznesowej relacji partnerskiej coś się tliło pod wszystkimi naszymi formalnościami i profesjonalizmem. Żadne z nas tego nie przyznało; to również powód, dla którego zwykle nie chcę spędzać z nim zbyt wiele czasu, zwłaszcza w samotności. Teraz chciałam po prostu jak najszybciej skończyć i odejść.
Ale powinnam była wiedzieć, że się nie wycofa. Mark nigdy nie był typem, który się wycofuje lub unika czegokolwiek.