Rozdział 88
Teren imprezowy był miejscem, w którym studenci uwielbiali się gromadzić. Jako taki, tego typu miejsce było nieodpowiednie i dziecinne dla garstki odnoszących sukcesy biznesmenów i bogatych dzieciaków.
Zeke z goryczą rozejrzał się po jaskrawych, krzykliwych dekoracjach na terenie imprezy. Wyraził swoje niezadowolenie: „Jeremy, kiedy stałeś się taki dziecinny, przychodząc do tego miejsca, gdzie tylko dzieci lubią się bawić?”
Jeremy usiadł na niewygodnej sofie w prywatnym pokoju i spojrzał na Zeke'a. „Jeśli nie chcesz tu zostać, możemy pójść, dokąd chcesz”.