Rozdział 861
Corinne powoli wyszła z ramion Jeremy'ego i stanęła przed Anyą. Skrzyżowawszy ramiona nonszalancko, powiedziała: „Masz rację. Nie mam fizycznego dowodu, takiego jak bransoletka, ale mam takie samo wspomnienie jak Jeremy”.
Anya nie poddała się. „To normalne, że przegapisz kilka szczegółów, skoro incydent wydarzył się tak dawno temu! To ja uratowałam Jeremy'ego, nie ty! Mogłam nie pamiętać szczegółów, ale jestem pewna, że miałaś szczęście zgadywać.
„ Teraz wszystko pamiętam. Codziennie przynosiłam Jeremy'emu tylko bułkę, bo nie chciałam, żeby moja rodzina dowiedziała się, że się wymykałam. A z tego, co wiem, nie mieszkałaś nawet w miasteczku niedaleko góry, kiedy Jeremy został ranny. Nie ma mowy, żeby taka mała dziewczynka jak ty mogła wtedy wyjechać gdzieś tak daleko od domu, więc to tylko dowodzi, że kłamiesz”.