Rozdział 808
Krzyk Anyi wyrwał Lucasa z zamyślenia. Natychmiast rozejrzał się i zobaczył, że drzwi do pokoju dziecięcego Luny, do którego nikt nie miał wstępu, były otwarte. Zza drzwi mogli zobaczyć Corinne kucającą na podłodze, trzymającą pozytywkę w oszołomionych dłoniach, jakby o czymś myślała.
Powoli odwróciła się, by spojrzeć na Lucasa i Anyę, gdy usłyszała, że Anya coś do niej mówi.
Zaraz potem Anya krzyknęła ponownie: „Mój Boże, Corinne! Dlaczego rozbiłaś pozytywkę mojej siostry? To była jej ulubiona!”