Rozdział 718
„ Przez wszystkie te lata szukałem Luny, a ona akurat była tuż pod moim nosem. Och, jak Bóg lubi igrać z moim życiem” – pomyślał Lucas.
„ To znaczy, że ja, jej własny brat, nie tylko wielokrotnie ją skrzywdziłem, ale też wraz z innymi współpracowaliśmy, żeby ją skrzywdzić, znęcać się nad nią, oblewać ją kawą, a nawet zmuszać do pozbycia się dziecka w jej brzuchu!” jęknął Lucas z żalem.
Edmund po prostu tam stał. Był kompletnie zdezorientowany, co robić. „Umm… Panie Lucas, nie powinien pan być dla siebie taki surowy, skoro nie miał pan pojęcia, że panna Corinne to tak naprawdę panna Luna…” „Jestem tak szczęśliwy, że w końcu ją znalazłem, ale nie będę jej winił, jeśli nie zaakceptuje mnie jako brata… nie po tym wszystkim, co jej zrobiłem”, pomyślał Lucas. Oparł czoło na dłoni i wziął głęboki oddech. „Gdzie teraz jest Corinne?”