Rozdział 697
Wyczekujące spojrzenia wszystkich stopniowo przygasły z rozczarowania, zmieszane z nutą frustracji, jakby ktoś się nimi bawił. Słudzy Riverasów zaczęli pękać z frustracji.
„ Nie ma żadnego ruchu. Jak może być jakiś znak powrotu do życia?”
„ Nie ufaj jej! Ona tylko sobie żartuje!”