Rozdział 685
Oparła się leniwie o sofę w salonie Riverasów, ziewając bezmyślnie i rozglądając się po
otoczenie z nudą. Czy to Riveras? To było miejsce, w którym się urodziła. Huh, ona w ogóle nie ma o tym miejscu pojęcia!
„ Corinne, czy możemy porozmawiać prywatnie?” Anya nagle przemówiła do niej.