Rozdział 674
Corinne stanęła twarzą w twarz z prowokującym spojrzeniem mężczyzny, jej rzęsy lekko drżały, a jej serce nagle pogrążyło się w chaosie. Ona, która zawsze była elokwentna i przekonująca, nagle nie wiedziała, co powiedzieć.
„ Panie Jeremy, pan musi szybko wyjść!”
Chciała go po prostu odgonić i wskazała palcem na drzwi łazienki.