Rozdział 64
Uśmiech Jeremy’ego stał się szerszy, gdy zobaczył, że Corinne jest zawstydzona. „Mój przyjacielu, kluczem do odgrywania roli dobrej żony jest nauczenie się zwracania się do męża po imieniu. Czy uważasz, że ma sens, aby żona cały czas zwracała się do męża „pan”?”
„ Mówić do ciebie po imieniu?” Corinne pomyślała o jego sugestii i miała wyraz obrzydzenia na twarzy. „Ugh, zapomnij o tym! Pewnie dostanę gęsiej skórki, jeśli to zrobię!”
Na świecie było tylko kilka osób, którym wolno było zwracać się do niego wyłącznie po imieniu, ale ona nie kwapiła się, żeby to zrobić.