Rozdział 573
Jej szczupła i drobna sylwetka była blokowana przez półkę. Jeremy lekko się zmarszczył.
Kiedy kupił już wszystko, czego chciał, Jeremy nie miał już ochoty oglądać innych rzeczy, więc wstał.
Właściciel antykwariatu szybko pożegnał go z szacunkiem. „Dziękuję za przybycie, panie Jeremy. Proszę przyjść ponownie, jeśli będzie pan czegoś potrzebował. Poprosiłem już pracowników, żeby ostrożnie załadowali wazon do pana samochodu”.