Rozdział 558
Gdy Jeremy zbliżył się do niej, jasne oczy Corinne niezręcznie się przesunęły. „Bo nienawidzę zapachu papierosów!”
Jeremy zmarszczył brwi, pochylając się, by nachylić się bliżej niej. Wypuścił kłąb dymu nad jej głową, jakby ją dręczył, po czym powiedział lekko drwiącym tonem: „Jeśli nienawidzisz zapachu papierosów, trzymaj się ode mnie z daleka”.
Po tych słowach zgasił papierosa pocierając go o ścianę za Corinne, po czym wrzucił go do kosza na śmieci przed sobą, trafiając w dziesiątkę.