Rozdział 505
Corinne pokręciła głową. „Nie.”
Zeke był niezadowolony. „Tch! Jaką ciekawą osobowość masz jak na sekretarkę! Kiedy wróci twój szef, poproszę cię o pożyczenie do mojej firmy, żebyś została moją sekretarką. Wtedy upewnię się, że dam ci dobrą lekcję! Lucas chętnie się zgodzi, nie sądzisz?”
Corinne była bez słowa. „To możliwe!”