Rozdział 477
Wyglądało na to, że Rosie bardziej przejmowała się zdrowiem dziecka niż Anya, która była jego matką!
Joey leżał w łóżku na oddziale pediatrycznym ze łzami w oczach. Pod przewodnictwem Anyi posłusznie wyciągnął rękę, aby pielęgniarka mogła włożyć igłę do kroplówki.
Był zbyt grzeczny. Nie stawiał oporu ani nie płakał, gdy stawał twarzą do igły infuzyjnej.