Rozdział 434
Kiedy Jeremy się odwrócił, Corinne i pozostałych nie było już nigdzie widać na szpitalnym korytarzu.
„ Czy to była moja wyobraźnia? Mógłbym przysiąc, że przed chwilą słyszałem głos małego łobuza” — pomyślał Jeremy.
Anya wróciła z lekarstwem. „Jeremy, mam lekarstwo dla dziecka. Możemy wracać. Teraz.”