Rozdział 312
Corinne się uśmiechnęła. „Och? Więc nalegasz, żeby ciągnąć tę sprawę do końca, skoro to ja byłam podejrzaną, a teraz mówisz mi, żebym tego nie robiła, bo twoja najlepsza przyjaciółka jest teraz podejrzana? To podwójne standardy najwyższego rzędu!”
Anya była trochę zawstydzona. „Ja… Nigdy nie myślałam o tym, żeby to drążyć. To mój brat nie mógł zaakceptować, że ktoś chce mnie skrzywdzić, więc on…”
Dłonie Corinne ironicznie wciąż były w kajdankach, a ona leniwie oparła się o krzesło, mówiąc: „Przepraszam, panno Anya, ale nie chcę już dłużej słuchać, co pani mówi. Zostawmy policji dotarcie do sedna sprawy”.