Rozdział 262
Mężczyzna spojrzał na Corinne, która stała obok jego dziadka.
Miała spokojny i obojętny wyraz twarzy, ogromny kontrast, gdy porównało się jej wyraz z wyrazami szoku na twarzach gapiów. Wydawało się, że była w swoim własnym świecie.
Szczerze mówiąc, nie wyglądała na ani odrobinę zaskoczoną, gdy zobaczyła niezwykły wygląd mężczyzny.