Rozdział 155
Jeremy przymrużył swoje przystojne oczy i spojrzał na Corinne, a na jego ustach pojawił się delikatny uśmieszek.
Drzwi windy się otworzyły i Jeremy wyszedł z rękami w kieszeniach spodni. Tommy podążył tuż za nim.
Sherlyn wyciągnęła Corinne i pobiegła za nimi, bo bała się, że Jeremy odejdzie i zapomni, że mieli zjeść lunch.