Rozdział 148
Oczy Corinne były na wpół otwarte, gdy cieszyła się masażem Xante. Powiedziała słabo: „Ostatnio wilk był na mojej sprawie i zawsze pojawiało się coś kłopotliwego. Nie mam wolności”.
Xante zmrużyła przenikliwe oczy zza okularów w złotych oprawkach. „Przez wilka masz na myśli młodego mistrza z Holdensów?”
Twarz Jeremy'ego pojawiła się w umyśle Corinne. Zmarszczyła brwi i odpowiedziała zirytowana. Ostatnio nie rozmawiała z Xante o tym, co się z nią stało, ale nie była zaskoczona, dlaczego Xanter o tym wiedział. To musiał być Aaron i jego wielka gęba.