Rozdział 137
Dreszcz przebiegł Tommy'emu po plecach. Spojrzał na tył samochodu i niewinnie wyjaśnił: „Sir, musiałem zająć się pilną sprawą w firmie, więc nie towarzyszyłem pannie Corinne do spółki zależnej. Zadzwoniłem do pana Feldmana przed wyjazdem, a on powiedział, że to panna Corinne nalegała, żeby zostać asystentką”.
Brwi Jeremy'ego zmarszczyły się, gdy nic nie powiedział. Tommy nie mógł powiedzieć, co Jeremy czuł, ponieważ jego wyraz twarzy wydawał się zupełnie spokojny.
Tommy ostrożnie kontynuował: „Jutro załatwię pannie Corinne o wiele lżejsze zadanie”.